sobota, 1 lutego 2014

11. Nie do końca Bajgle!

Uwielbiam sobotnie poranki <no i niedzielne też>, bo w ten dzień pierwszy posiłek 
jem wspólnie z mamą i siostrą. 
Dlatego zawsze musi być coś pysznego, co wszystkie lubimy. :)

Korzystając z tego, że mam jeszcze wolne wczoraj upiekłam bajgle, 
no ale taki bez życia trochę, no tak wszystko przeze mnie :D
Włączam piekarnik, kładę je na blaszce, smaruję jajkiem, otwieram szafkę, no i co...
"Mamo gdzie jest mak?"
"Nie ma już!"
"Jak to, nie ma maku!?"
"No skończył się już!"
Patrzę na zegarek 21.58, no super sklep już zamknięty -,-
No to trudno, będą bez. 
Na drugi raz już na pewno nie zapomnę sprawdzić czy mam w szafce mak albo sezam! :D

domowy bajgiel z sałatą, szynką, serem, pomidorem i ogórkiem


Mimo, że bez "okrycia" ale i tak były pyszne! :)

9 komentarzy:

  1. Bez maku i tak wyglądają pysznie! Muszę w końcu spróbować upiec własne bajgle :d

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja niestety bardzo rzadko jem śniadanie z Mamą. A jak jemy razem to Ona i tak je coś innego... Fajne takie rodzinne poranki.
    Pychotka, mak jest niepotrzebny przy takiej ilości dobroci w środku. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Z makiem czy bez maku, tak czy siak przepysznie wyglądają ♡

    OdpowiedzUsuń
  4. uwielbiam smak domowych bajgli...te kupne są przy nich bez szans! a bez maku i tak wyglądają świetnie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zazdroszczę takich wspólnych śniadanek ;)
    A bajgle i bez maku świetnie wyglądają !

    OdpowiedzUsuń
  6. haha, skąd ja to znam. Zawsze podpalę się,żeby coś zrobić a potem okazuje się,że połowy składników nie posiadam, mimo że dałabym sobie rękę uciąć,że mam całą szafę "wszystkiego"
    ale bajgle są cudowne, szczególnie domowe!

    OdpowiedzUsuń
  7. Przepyszne bajgle. Zazdroszczę śniadanka z mamą i siostrą ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie będę odwiedzać Twojego bloga bo za bardzo kusisz tymi smakołykami :D:D:D Cudne te bajgle i te dodatki :) MNIAMMM :)

    OdpowiedzUsuń