Bardzo ciekawił mnie smak tego smakołyku, a ostatnio robiąc porządki,
natrafiłam na paczkę ciasteczek korzennych <do tego termin ważności zbliżał się wielkimi krokami>,
więc postanowiłam przyrządzić ten krem.
Można nim smarować kanapki, naleśniki, ciasteczka, placki czy inne pyszności.
Polecam także każdemu, kto jest fanem wyjadania kremów prosto ze słoiczka :)
PRZEPIS
200g ciasteczek korzennych
60g miodu
30g brązowego cukru
100g białej czekoalady
125ml mleka
50ml oleju
Ciasteczka ułożyć na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i wstawić do nagrzanego do 150 stopni piekarnika na 10 minut. Ciasteczka zmiksować na proszek. W garnuszku podgrzać mleko, cukier, miód i czekoladę, zalać zmiksowane ciasteczka. Dobrze wymieszać i na końcu dodać olej. Wymieszać jeszcze raz. Wlać jeszcze płynny do słoiczków. Po ostygnięciu przechowywać w lodówce.
Udanego weekendu! :)
Kupiłam taki w Lidl'u (wiadomo, że gorszy i wypchany po brzegi konserwantami, ale i tak pyszny) i już się kończy, więc może wreszcie zdecyduję się zrobić sama podobny? Pycha! :)
OdpowiedzUsuńno to zachęcam do zrobienia :)
UsuńStrasznie za mną chodzi ten krem :D
OdpowiedzUsuńJa mam taki krem z lidla ale taki domowy to musi być bajka !
OdpowiedzUsuńTen krem jest PRZEPYSZNY! Szkoda, że już w lidlu nie mogę znaleźć tych ciasteczek ;c
OdpowiedzUsuńuwielbiam <3
OdpowiedzUsuń