Szkołę zaczynam później. Tylko 5 lekcji. :>
Przeżyć tylko te dwa sprawdziany. Potem piątek. Weekend. A w poniedziałek witaj Kraków!
Totalnie o nich zapomniałam, dziś nie wyszły tak fajnie jak ostatnio ale też były pyszne!
W smaku przypominają nieco gofry!
Są świetną alternatywą dla tych co nie mają gofrownicy :>
Z wszystkimi dodatkami będą smaczne! Szczególnie z jakimś smarowidełkiem *-*
gofry z opiekacza z bananem i winogronami |
PRZEPIS
jajko
2 łyżki twarogu
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
łyżka cukru
3 łyżki mąki
3 łyżki mąki
łyżka proszku budyniowego
mleko (6-8 łyżek)
Twaróg wymieszać z jajkiem, cukrem i suchymi składnikami. Dodać mleko, tyle by uzyskać konsystencję gęstej śmietany. Dobrze rozgrzać toster. Nakładać łyżką ciasto w każdy trójkącik. Piec około 10-15 minut.
Podawać z ulubionymi dodatkami.
Ale fajne ciacha ^^ powodzenia :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę wycieczki . Moja klasa nie była na żadnej ani w pierwszej klasie ani teraz w drugiej .
OdpowiedzUsuńNie robiłam jeszcze takich gofrów. Ale bardzo mnie kuszą więc będę musiała koniecznie wypróbować :)
Trzymam kciuki :*
Nie trzeba żadnego tłuszczu, żeby te "ciasteczka" się nie przykleiły?
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł, zapisuję do zrobienia. Mogę? :D
u mnie uszło bez tłuszczu :)
UsuńMożesz, możesz, a wręcz musisz! :D
oo, nie wpadłabym na to żeby w 'tosterze' (opiekacz, toster wszystko jedno) upiec gofry! :D wyglądają cudnie!
OdpowiedzUsuńJuż dawno chciałam te z opiekacza zrobić, a ciągle zapominam :P tego Krakowa zazdroszczę.
OdpowiedzUsuńŚwietna alternatywa dla tych bez gofrownicy, ale co mam zrobić, jeżeli nawet tostera nie mam? ;p A chciałabym spróbować bardzo. :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Krakowa. Może uda mi się odwiedzić w wakacje...
Wspaniale wyglądają :P Porywam jednego "gofra" ;)
OdpowiedzUsuńale fajnie wyglądają :D
OdpowiedzUsuńaż żałuję, że mi toster padł :D
OdpowiedzUsuńzachwycasz!
OdpowiedzUsuńŚwietny przepis! Potrzebowałam takiego. Wypróbuję niebawem :)
OdpowiedzUsuńPomysłowo!
OdpowiedzUsuńjakie one piękne są!
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł! <3
OdpowiedzUsuńjakie apetyczne! super pomysł:)
OdpowiedzUsuńU mnie ni opiekacza, ni gofrownicy nie uświadczysz :P
OdpowiedzUsuńo tak, tak, czwartek i coraz bliżej piątku ! :D
OdpowiedzUsuńciekawe, nawet bardzo to twoje śniadanie :>
Tosty pierwsza klasa <3
OdpowiedzUsuńi takie twarogowe z opiekacza wyszły, aż dziwne ;p też je kiedyś chciałam zrobić, ale się bałam, że opiekacz nie da rady ;p chyba muszę wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńSuper :D
OdpowiedzUsuńŁadnie wyglądają Twoje gofry, ja niestety mało eksperymentuje w kuchni, bo ciągle jestem zabiegana. Nie znaczy to, że nie lubię takich słodkości :) Zawsze jak odwiedzam rodziców to tata robi gofry. Mają gofrownice dezal, która dostali na rocznice ślubu i powiem wam, że lepszych gofrów nie jadłam. Może to fakt, że robi je dla mnie tata i wkłada w to swoje serce.
OdpowiedzUsuńZupełnie mi nie wyszło, trochę wyciekło z tostera a reszta przylepiła się...
OdpowiedzUsuń