Nie pamiętam kiedy ostatnio jadłam ryż na słodko :O
Budyniowa wersja genialna!
|
ryż na budyniu waniliowym z winogronami |
Za oknem biało, seerio!?
a jeszcze wracając do wczorajszego oreo. To siostra przywiozła mi je z Niemczech, a oprócz tego w białej czekoladzie, mam jeszcze całą paczkę w mlecznej czekoladzie *.*
U mnie też ryż na mleku pojawia się zdecydowanie za rzadko! :<
OdpowiedzUsuńI u mnie też zaczął padać śnieg! Nie tak miało być! Niech znika!
Musi smakowac ;)
OdpowiedzUsuńPychotka :)
OdpowiedzUsuńo rany, i ja nie pamiętam! dziękuję za tak pyszne przypomnienie i odświeżenie kubków smakowych! :D
OdpowiedzUsuńno to przynajmniej ta biel ładnie się komponuje z tym oreo:b białe też kiedyś jadłam i chociaż upiornie słodkie to warte małego grzechu:)
muszę spróbować, delikatnie wygląda :3
OdpowiedzUsuńWidzialam ze nie moglo być z Polski :p
OdpowiedzUsuńNie straszcie tym śniegiem :(
Ryżu na słodko także nie jadłam już bardzo dawno, a na budyniu to chyba nigdy w życiu i koniecznie muszę spróbować :)
OdpowiedzUsuńAż wstyd, że budyniowego ryżu jeszcze nie jadłam :o
OdpowiedzUsuńO mniam ryz ale z budyniem mmmm<3 Porywam Ci Miseczkę ;*
OdpowiedzUsuńŁoo, a kiedy ja jadłam ostatnio takie cudo ?
OdpowiedzUsuńMoże taka wersja oreo by mi zasmakowała :P
Pysznie :D
OdpowiedzUsuńale masz dobrze z tą siostrą.
OdpowiedzUsuńdzisiejsza wersja ryżu jak najbardziej za mną przemawia, też dziś u mnie budyniowo. ;)
A tam, u mnie słońce ładne, trochę deszczu było, co dziwne, ale jest ok ;)
OdpowiedzUsuńRyż z budyniem najwspanialszy! :D
OdpowiedzUsuńi u mnie śnieg za oknem...
Ooj, ja też tak dawno go nie jadłam w słodkiej wersji! :D
OdpowiedzUsuńGdyby nie to, że wczoraj i dzisiaj miałam ryż na obiad, jutro już bym kopiowała od ciebie śniadanie :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam ryz na słodko, aczkolwiek też rzadko go jem :D
OdpowiedzUsuńZazdroszczę tych Oreo! Podziel się :(
OdpowiedzUsuńWinogrona <3
Budyniowy jeszcze na liście do zrobienia. zatęskniłam za winogronem ;/
OdpowiedzUsuńa ja ostatnio jadłam, ale ryż na słodko zawsze dobry!
OdpowiedzUsuńTeż sie zdziwiłam jak zobaczyłam śnieg! W marcu jak w garncu, ta pogoda to wszystko potwierdza...
OdpowiedzUsuńAle pycha budyniowego jeszcze nigdy nie jadłam. Wyobrażam sobie jaki był pyszny *.*
bo jak ryż na słodko to tylko na budyniu :D
OdpowiedzUsuńJa chyba raz jadłam ryżu na słodko, więc wiesz ;p
OdpowiedzUsuńBudyniowe wersje zawsze wygrywają :)
OdpowiedzUsuńRyż na budyniu ? :D o mamo, musi być przepyszny !
OdpowiedzUsuńPysznie wygląda, a jeszcze z moimi ulubionymi winogronami już w ogóle musiał smakować genialnie!:D
OdpowiedzUsuń