Pogoda się zepsuła, fatalne zdjęcia(aparat prawie się rozładował) i ja wciąż nie wyspana.
Mimo wszystko i tak jest dobrze, nie ma co się smucić :)
A co do omleta, grubiutki, sycący, kakaowy, a dodanie marchewki było strzałem w dziesiątkę! :)
omlet kakaowy z marchewką podany z tahini |
PRZEPIS
jajko
marchewka (100g)
yżeczka proszku do pieczenia
2 łyżki jogurtu naturalnego
łyżeczka cukru brązowego
łyżka kakao
50g mąki pełnoziarnistej
Białko ubić na sztwną pianę. Marchewkę zetrzec na małych oczkach. Zółtko wymieszać z cukrem, jogurtem, mąką, proszkiem i kakao. Dodać marchewkę i ubite białko. Dokładnie wymieszać. Na patelni rozgrzać trochę masła, przelać ciasto i smażyć omleta z obu stron pod przykryciem. Przełożyć na talerz i podawać z ulubionymi dodatkami.
Najważniejsze, że mimo przeciwności losu i tak się uśmiechasz! Miłego dnia! :)
OdpowiedzUsuńU mnie też pogoda już się psuje :( Ale uśmiechu nie może zabraknąć!
OdpowiedzUsuńdokładnie, deszczowo się zrobiło, aczkolwiek humor nadal dopisuje :)
UsuńWciąż nie wypróbowałam połączenia marchewki z tahini, najpierw kusi Jadłonomia, teraz ty... pora spróbować :D
OdpowiedzUsuńracja, po wczorajszym słonecznym dniu dzisiaj jakoś tak... ponuro, szaro i nieprzyjemnie.. za to tym omletem wynagradzasz brak słońca:)) zdjęcia robiłaś na podłodze czy masz taki piękny stół? :D
OdpowiedzUsuńPiąteczka za omlet na dobrą środę :)
OdpowiedzUsuńU mnie pada i pada a w piątek śnieg :(
OdpowiedzUsuńTahini ja właśnie Robiłam domowe*.* pycha!
Omlecik wygląda tak apetycznie!
Nie dodawałam jeszcze marchewki do omletu! Muszę to nadrobić!
OdpowiedzUsuńKawa i marchewka, mam wrażenie że to najlepsze połączenie świata! I podoba mi się twoje pozytywne podejście :) najważniejszy jest uśmiech!
OdpowiedzUsuńha, u mnie też dziś zagościł omlet! ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam omlety, marchewki też :)
OdpowiedzUsuńWygląda perfekcyjnie, jak brownie na talerzu :)
OdpowiedzUsuńAleście się dzisiaj zgrały :) Pyszna propozycja :)
OdpowiedzUsuńAle kusicie tymi omletami :D
OdpowiedzUsuńBardzo lubię te marchewkowe :D
OdpowiedzUsuńmm wygląda świetnie! :D można poprosić o przepis na te cudo?:)
OdpowiedzUsuńTwoje omlety są zawsze takie grubiutkie! :)
OdpowiedzUsuńWażne, że humor dopisuje ;)
OdpowiedzUsuńAa, omlet mistrzowski :D
To musiało być obłędne! :)
OdpowiedzUsuńo rany :O i taki jeden omlet by mnie jutro rano uszczęśliwił :D
OdpowiedzUsuńTo tahini na wierzchu <3
OdpowiedzUsuńgruby, pozywny omlet z kremową tahini... coś pysznego!
OdpowiedzUsuńwygląda pysznie:D
OdpowiedzUsuńGrubaski najsmaczniejsze <3
OdpowiedzUsuńpiątka za omleta dziś! : )
OdpowiedzUsuńale grubasek i te tahini !:D
OdpowiedzUsuńIle tych omletów dzisiaj!:D
OdpowiedzUsuń