omlet a'la awokado brownie z jogurtem naturalnym i gorzką czekoladą |
Przepis tak ja TU tylko zamiast smażyć kilka małych placków usmażyłam omleta.
Śniadanie zjedzone, teraz trochę lenistwa, po południu na urodziny kuzyna, a wieczorem 0 nauki - takie dni to ja lubię ^^
Czyli mam następny pomysł na wykorzystanie awokado! Wygląda bajecznie, porwałabym z chęcią ;)
OdpowiedzUsuńI ja dzisiaj miałam śniadanie z udziałem awokado, piona!
OdpowiedzUsuńWOW, co ja bym dała za takiego omleta jutro rano :)
OdpowiedzUsuńMuszę zrobić kolejne podejście do avocado. Jadłam wieki temu, na wytrawnie i mi nie posmakowało, teraz upichcę coś na słodko z jego udziałem :)
OdpowiedzUsuńświetny pomysł, aby zrobić omleta a'la brownie!
OdpowiedzUsuńciężki i wilgotny? najlepsza rekomendacja haha :D
OdpowiedzUsuńPiękna, nie chcesz przypadkiem się poedukować za mnie? :D Chętnie odstąpię zadania z chemii, matmy, biologii lub angielskiego!
Oo tak, ciężki, wilgotny - takie brownie-bagniste wyroby są najlepsze <3
UsuńTo ja pędzę po awokado i będę z nim kombinować. Dawno go swoją drogą nie jadłam na słodko :<
OdpowiedzUsuńJa tak samo lecę po awokado i mam Świetną zdrową kolacyjkę <3
OdpowiedzUsuńWygląda obłędnie! 0 nauki to bardzo miła perspektywa na wieczór. :)
OdpowiedzUsuńNie ma opcji! Idę dzisiaj do sklepu w poszukiwaniu awokado! :D
OdpowiedzUsuńileż Ty masz tych imprez w weekendy :D
OdpowiedzUsuńImprezowiczka! :D hahah
OdpowiedzUsuńDużo urodzin i imprez u Ciebie - zazdroszczę! :D
OdpowiedzUsuńBardzo przyjemny dzień przed Tobą :) A to śniadanko to idealny początek :)
OdpowiedzUsuńKupiłaś mnie nim w 100% :D
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze, że nigdy nie próbowałam awokado w wersji smażonej :P. Czy jego smak mocno zmienia się po usmażeniu, czy jest w ogóle wyczuwalny w smaku? ;)
OdpowiedzUsuńJuż drugi raz mnie kusicie dzisiaj czekoladowym awokado...Jak dobrze, że niedługo jadę na zakupy, na pewno jakieś kupię!
OdpowiedzUsuńNigdy nie próbowałam takiego omleta, a wygląda naprawdę kusząco :)
OdpowiedzUsuńWczoraj objadłam się prawdziwym brownie, ale podejrzewam, że Twój omlet smakował równie smakowicie :)
OdpowiedzUsuńjejku ileż Ty już imprez zaliczyłaś :D no i dobrze bawić się trzeba :-) już sobie wyobrażam smak tego omleta *-*
OdpowiedzUsuńAleż zazdroszczę ci takiej niedzieli *.* Ale w sumie ja też dziś trochę odpoczęłam na mój sposób :D
OdpowiedzUsuńI przypomniałaś mi swoim śniadaniem, co muszę koniecznie kupić w tym tygodniu - AWOKADO <3
Bomba ;)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę - ale tak pozytywnie :) Muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńmm, awokado nie lubię, ale jego czekoladowość do mnie przemawia :)
OdpowiedzUsuńzapraszam: http://iluminatium-mundi.blogspot.com/ :)
Wygląda pysznie, świetny jest ten prześwit zieleni awokado na tle czekoladowego omletu!<3 A weekendy bez nauki uwielbiam:)
OdpowiedzUsuń