No i oczywiście żaden z domowników nie będzie marudzić, bo zero hałasu tutaj :)
Polecam! i orzechowe naleśniki również :)
Wczoraj poszło całkiem dobrze, z dziś znów kolejny sprawdzian, z tym już tak łatwo nie będzie.
Trzymajcie się! :*
orzechowe naleśniki z musem jabłkowym i orzechami |
PRZEPIS
jajko
1/2 szkl mleka
szczypta soli
szczypta sody
1/4 szkl mąki
1/4 szkl mielonych orzechów
Wszystkie składniki dokładnie zmiksować. Usmażyć naleśniki i podawać z ulubionymi dodatkami.
Trzymajcie się! :*
Jaki świetny pomysł z tymi naleśnikami. Chwilka i są piękne i mega apetyczne ! Do tego orzechowe, no daj kawałek :D :*
OdpowiedzUsuńPowodzonka w szkole !
Wyglądają mocno orzechowo! Porwałabym jednego ;)
OdpowiedzUsuńNaleśniki w środku tygodnia też bym chętnie zjadła. I takie urządzenie też by mi się przydało. W takim razie trzymam jeszcze kciuki dzisiaj za sprawdzian! :)
OdpowiedzUsuńOrzechowe ? mmmmm <3
OdpowiedzUsuńKciuki masz jak w banku :*
Fajne urządzonko, naleśniki wyszły jak widać doskonałe, a kciuki za Ciebie trzymam oczywiście :)
OdpowiedzUsuńCiezko o lepszy duet niz orzechy z jablkami, a urzadzenie- kurcze w zyciu o podobnym wynalazku nie slyszalam ;)
OdpowiedzUsuńNie ma lepszego połączenia niż jabłko i orzechy :D
OdpowiedzUsuńWyglądają cudownie, a to, że są orzechowe sprawiło, że jeszcze bardziej naszła mnie na takie ochota :P
OdpowiedzUsuńJakie cuda ;) no i z oszczędnością hałasu haha :D
OdpowiedzUsuńNaleśniki wyglądają przepysznie! :)
OdpowiedzUsuńpycha :D! można proporcje tych naleśników :D
OdpowiedzUsuńJa tam po prostu mieszam energicznie widelcem i ciasto gotowe :D
OdpowiedzUsuńWyglądają wspaniale :)
Uwielbiam orzechy z jabłkiem :)
OdpowiedzUsuńHaha ja wlasnie musze zawsze smazyc nalesniki/placki dzien wczesniej, co by nie przeszkadzac domownikom z rana... :D
OdpowiedzUsuńWygląda smacznie :)
OdpowiedzUsuńJaki ciekawy sprzęt.. a naleśniki na pewno pyszne!
OdpowiedzUsuńŚwietne, uwielbiam naleśniki! :D
OdpowiedzUsuńWierzę, że sprawdzian i tak poszedł bardzo dobrze :D A naleśniki jadłam wczoraj, naszła mnie na nie znów ochota *.*
OdpowiedzUsuńzawsze można też usmażyć naleśniki wieczorem, a rano tylko podsmażyć ;) ale swoją drogą ten pojemnik to ciekawa rzecz jest :D
OdpowiedzUsuńu mnie hałasowanie to odwieczny problem - mała siostra . Fajna alternatywa! A orzechowych jeszcze nie robiłam, musze to nadrobić :D
OdpowiedzUsuńTwoje naleśniki wyglądają tak apetycznie, że aż trudno wzrok oderwać :)
OdpowiedzUsuńPjjjjona za orzechyy ! <3
OdpowiedzUsuńU mnie dziś z rana też zagościły Pychota <3
klasyczne połączenie orzechów włoskich i jabłek bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńNaleśnikujemy razem:) Orzechowe też kiedyś muszę zrobić :)
OdpowiedzUsuńCudowne !!! :)
OdpowiedzUsuńnaleśniki <3 w wersji orzechowej musiały być przeeepyszne ! :D
OdpowiedzUsuńpięknie, właśnie uświadomiłaś mi, że przyrząd, który posiadam w kuchni od dobrych kilku lat służy też do robienia naleśników... nie wiedziałam o tym!! teraz muszę koniecznie go wypróbować ;p
OdpowiedzUsuńTez chce takie cudo *-*
OdpowiedzUsuńA mogę prosić o przepis na naleśniki? :)
Zapraszam: http://grapefruitjuicesour.blogspot.com
:)
Jejuu, ale bym zjadła takie naleśniki!
OdpowiedzUsuńWyglądaja bardzo apetycznie :)
OdpowiedzUsuńKocham orzechowe! Idealne są z prażonymi śliwkami *.* (babcia mi tak robi:D)
OdpowiedzUsuńO matko, jak mi się zachciało naleśników!!! :)
OdpowiedzUsuń