waniliowy pudding z kaszy manny z brzoskwiniami i prażonymi migdałami nadziany dżemem brzoskwiniowym |
PRZEPIS
szklanka mleka
3 łyżki kaszy manny
łyzeczka cukru waniliowego
kilka kropel aromatu waniliowego
brzoskwinia
2 łyżki dżemu brzoskwiniowego
Mleko zagotować, wsypać kaszę ciągle mieszając, gotować do zgęstnienia. Zdjąć z ognia wymieszać z cukrem i aromatem. Przelać połowę do miseczki z brzoskwiniami, na to dżem i przykryć resztą kaszy,odstawić do ostygnięcia. Wstawić na noc do lodówki. Rano przełożyć na talerz i gotowe :)
miły dzień dziś będzie i takiego też Wam życzę ! :*
Uwielbiam wstawać z świadomoscią gotowego śniadania ;-)
OdpowiedzUsuńMiłego :>
Ja też uwielbiam puddingi! A najlepsze są latem ;) twój przypomina mi smaki wakacji ^^
OdpowiedzUsuńno nie... wygląda PYSZNIE!!
OdpowiedzUsuńja też nie przypominam sobie kiedy ostatni raz jadłam pudding! ale one sprawdzają się u mnie raczej w ciepłe dni, jesienią jednak wolę śniadania na ciepło ;)
OdpowiedzUsuńale pieknie podany! <3
OdpowiedzUsuńJa swój ostatni pudding jadłam.. łohohoh, troche dawno xd
OdpowiedzUsuńA ten twój wygląda po prostu genialnie ;)
o ja *.* wspaniały narobiłaś ochoty chyba zrobię na kolacje ,miłego dnia kochana <3
OdpowiedzUsuńO matko, ja jeszcze dłużej puddingu z manny nie jadłam. Czekam jednak do wiosny i tego, aż będzie cieplej
OdpowiedzUsuńu mnie to już chyba z pół roku go nie było, a również uwielbiam! :)
OdpowiedzUsuńPrzypomniałaś mi jak dawno nie jadłam puddingu!
OdpowiedzUsuńgotowe śniadania z lodówki mam w zwyczaju robić w tygodniu, a w weekend, gdy czasu więcej rano coś robię, ale Twój pudding jest nadzwyczaj urokliwy!
OdpowiedzUsuńTy jadłaś miesiąc temu, a ja tak dawno, ze nie pamiętam! :D
OdpowiedzUsuńHaha, ja też tak dawno go nie jadłam! Chyba czas do niego wrócić :D Twój wygląda genialnie :)
OdpowiedzUsuńNo nie, ja to bym mogła puddingi z manny szamać codziennie (:
OdpowiedzUsuńu mnie takiego puddingu nie było chyba z rok... trzeba nadrobić! :D
OdpowiedzUsuńA mi się najbardziej podoba to brzoskwiniowe nadzienie, o!
OdpowiedzUsuńTrzeba było słonecznego poranka żebyś mogła znowu go zjeść, bo w tygodniu jednak pierwsze o czym się marzy to coś ciepłego i otulającego :)
OdpowiedzUsuńJak wspaniale podany :D
OdpowiedzUsuńu mnie dzisiaj idealne pogoda na śniadanie z lodówki także porywam ;)
OdpowiedzUsuńWygląda jak serniczek! Idealnie! Jesiennie!
OdpowiedzUsuńGdy jest zimno zapominam i tych puddingach...Ale teraz mi ochotę na taki zrobiłaś jednak :)
OdpowiedzUsuńale się u Ciebie letnio zrobiło... :) pysznie!
OdpowiedzUsuńA ja swój ostatni pudding chyba w sierpni jadłam, więc i tak nie miałaś takich braków :)
OdpowiedzUsuńaż wstyd pisać , ale jeszcze nie jadłam puddingu z kaszy manny ! :P
OdpowiedzUsuńkoniecznie muszę to nadrobić ! :)
jeszcze nie dawno napisałabym, że za zimno już na takie śniadanka, ale nie tym razem ;) bo ostatnio jadłam lody po śniadaniu i nie mówiłam, że zimno ;p ten dżem w puddingu chyba najfajniejszy :D
OdpowiedzUsuńPrześliczny pudding! Ja jeszcze nigdy nie jadłam, aż wstyd przyznać.
OdpowiedzUsuńO tak, więcej takich puddingów poproszę...a najlepiej prosto do łóżka, nie pogniewam się :D
OdpowiedzUsuńwyglada idelanie <3 !
OdpowiedzUsuńMusze wyprobowac :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę ci tych brzoskwiń, bo u mnie już ich nigdzie nie ma ;<
OdpowiedzUsuńZ kaszy manny wszystko jest dobre :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam puddingi z manny, ale ostatnio jakoś wolę cieplejsze śniadania ;)
OdpowiedzUsuńTeż nie pamiętam kiedy już jadłam taki pudding :) Chyba jutro zafunduję sobie taki na śniadanie :)
OdpowiedzUsuń