Było tak wspaniale, fajna atmosfera, fantastyczni ludzie. A za dwa tygodnie następna :>>
Zostałam jednak w domu. Walcze z przeziębieniem. I robię 100 rzeczy na raz, by nadrobić to na co nie mam czasu w tygodniu. Chwilo trwaj!
A na śniadanie miał być omlet, otwieram szafkę, a tam ani jednego jajka -,-
dopiero mi się przypomniało, że wczoraj stukłam całe pudełko :>
ale mleko i musli zawsze w pogotowiu :)
i pomyśleć, że dawniej jadłam je prawie codziennie :D
ciepłe mleko z musli mixit i bananem |
A i waga dalej w górę, yeah :D
miłego dnia :*
miłego dnia :*
oo tak, nie raz zdarzało mi się robić takie awaryjne śniadanie kiedy coś nie wyszło ;) jeśli biorę się np za gofry, to już wiem, że musli musi czekać w pogotowiu ;p
OdpowiedzUsuńU mnie też mleko i jajka w sumie zawsze w pogotowiu, zawsze jest zapas:P A do musli muszę znowu się przekonać, bo jakoś dawno nie jadłam:(
OdpowiedzUsuńTeż kiedyś niemalże każdego dnia wcinałam płatki... teraz sobie tego nie wyobrażam! Ale raz na jakiś czas fajnie zjeść takie proste śniadanie. Zdrówka życzę1
OdpowiedzUsuńMnie tak czasem też najdzie właśnie, żeby zjeść coś prostego, jak płatki/muesli z mlekiem, tyle, że teraz zawsze coś się do tego dorzuci, przegryzie owoc :D
OdpowiedzUsuńCieszę się, że impreza udana! ;)
Kuruj się :* a waga... nawet nie wiesz, jaki wywołałaś uśmiech na mojej twarzy dopiskiem "yeah" :)
Jak tutaj optymistycznie i wesoło, super! :) A śniadanie pewnie smakowało, skoro to taki powrót do dawniejszych smaków :)
OdpowiedzUsuńJa kiedyś też jadłam albo płatki+mleko lub... płatki +jogurt. ; )
OdpowiedzUsuńI gratuluje kolejnwgo sukcesu ;)
Kocham tu zaglądać, aż kipi radością! :)
OdpowiedzUsuńJak ja dawno nie jadłam takiego śniadania <3
Szybko ale pysznie! :)
OdpowiedzUsuńSpedzania czasu z przyjaciolmi poprawia nastoj, oj poprawia!
OdpowiedzUsuńA sniadnie pyszne, proste, ale pyszne!
Tak trzymaj :3
OdpowiedzUsuńtakie śniadanie codziennie by mi nie przeszkadzalo ;)
OdpowiedzUsuńTeż kiedyś jadłam codziennie takie śniadanie :D
OdpowiedzUsuńno wiesz co, tak stłuc całe pudełko? ;( ale nic się nie stało, bo smacznie wybrnęłaś z tej sytuacji ;)
OdpowiedzUsuńtakie śniadanka najlepsze ;)
OdpowiedzUsuńgratuluję! :*
OdpowiedzUsuńklasyk, ale jaaaaaki dobry! :D
ciepłe mleczko, najlepsze :3
OdpowiedzUsuńgratuluję kochana, że waga już nie straszy, a przynosi satysfakcję, to największy krok w przód :*!!!!
góra góra niedługo zdobędziesz sam szczyt! zwycięzca każdego dnia! :*
OdpowiedzUsuńpysznie choć prosto !
E tam waga, nastrój, radość, uśmiech, szczęście w górę, to najważniejsze. Nawet nie wiesz jak strasznie się zawsze uśmiecham jak czytam co piszesz :D
OdpowiedzUsuńA incydent z jajami bardzo mi się spodobał xD
Awaryjne śniadania wcale nie muszą się okazać gorsze. Dawno takiego prostego śniadania nie jadłam. Narobiłaś mi ochoty na zwykłe musli :)
OdpowiedzUsuńKochana, cieszę się z Tobą :* Trzymam kciuki za kolejne sukcesy!
OdpowiedzUsuńOto dowód na to, że awaryjne śniadanie też może być pyszne :)
mniam, uwielbiam połączenie musli+banan+mleko ! :D
OdpowiedzUsuńmoje gratulacje !! :*
przyznaję się, że trochę Ci zazdroszczę !
awaryjnie, a jednak jak pysznie ;)
OdpowiedzUsuńu mnie tez waga w gore pjonia tak trzymaj kochanie :*
OdpowiedzUsuńpo imprezie ma się ochotę najbardziej właśnie na takie proste rzeczy :)
OdpowiedzUsuńbiedne jajka! </3
dobre musli nie jest złe <3 jestem z Ciebie dumna !
OdpowiedzUsuńTwoje muesli i tak wygląda obłędnie :) Zdrowiej!
OdpowiedzUsuńProste i bardzo dobre śniadanie. Płatki i mleko <3 smaki dzieciństwa.
OdpowiedzUsuń