A za kciuki dziękuję, trzymaliście je naprawdę znakomicie, bo w marcu jadę na II etap :D
Dziś też trzymajcie, bo zamiast do szkoły na zawody idę z siatkówki, mikołajkowe! :D
Naleśniki zostały z wczoraj, no to... ślimaczki :D
serek wiejki z brzoskwiami i kakaowymi ślimaczkami |
a przyjaciółki to ja mam najwspanialsze, bo z nimi przez godzinę ze śmiechu można się turlać i wszystkie czekoladki z kalendarza juz powyjadać, wariatki ♥
te ślimaczki z naleśników wyglądają tak uroczo, że nie potrafię się na nie napatrzeć! :D no i powodzenia na zawodach z siatkówki!
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z tymi ślimaczkami!
OdpowiedzUsuńI znowu urzekły mnie te ślimaczki. Muszę chyba spróbować w takiej wersji naleśników :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoje ślimaczki! :D
OdpowiedzUsuńw życiu nie wpadłabym na to, że te ślimaczki to naleśniki ;p genialne! ;)
OdpowiedzUsuńhej, ogromne gratulacje! teraz tylko pozostaje czekać do marca:)
OdpowiedzUsuńślimaczki pierwsza klasa, ale żeby tak wyjeść cały kalendarz adwentowy to nie ładnie.. :b
ale świetne ślimaki:)
OdpowiedzUsuńale super ślimaki!
OdpowiedzUsuńŚliczne te ślimaczki! Planowałam kiedyś w taki sposób naleśniki zjeść, ale zapomniałam chyba. ;)
OdpowiedzUsuńAle świetny pomysł!
OdpowiedzUsuńPowodzenia na zawodach!:)
Gratuluję :) dobry sposób na spozytkowanie naleśników :D
OdpowiedzUsuńŚlimaczki są genialne :D Nigdy nam jeszcze naleśniki nie zostały, żeby z nich wykombinować coś na drugi dzień, ale ta opcja jest kusząca :D Udanych zawodów :)
OdpowiedzUsuńale bym zjadła takie ślimaczki z naleśników! Musze kiedyś w końcu zrobić ;)
OdpowiedzUsuńale czarnuszki :D porywam<3
OdpowiedzUsuńKakaowe ślimaczki, brzmi pysznie :D
OdpowiedzUsuńZ brzoskwinią? Osz, jak rozrzutnie :P
OdpowiedzUsuńślimaki jadłabym tylko w takiej wersji :3
OdpowiedzUsuńChcę taką miseczkę. Znaczy..jej zawartość!
OdpowiedzUsuńHahahahha akcja z kalendarzykiem mnie rozłożyła :D
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że zawody udane :)
Muszę kiedyś wykorzystać ten Twój patent ;)
OdpowiedzUsuńJakie mocno czekoladowe naleśniki! <3
OdpowiedzUsuńSmacznie :)
OdpowiedzUsuńGratulacje! A takie przyjaciółki to skarb :)
OdpowiedzUsuńIle ja bym dała za umiejętność zrobienia takich ładnych naleśników :)
OdpowiedzUsuńOOOO zawody z siatkówki <3
OdpowiedzUsuńZawsze nie mogę się napatrzeć na twoje naleśnikowe ślimaczki *.*
smakowicie! Dobrze mieć takich przyjaciół
OdpowiedzUsuńcudowne i urocze śniadanie <3
OdpowiedzUsuńmoje gratulacje ! :D
Rewelacyjny pomysł :) Te ślimaczki wyglądają uroczo ;)
OdpowiedzUsuńWow <3 ale śmieszne ślimaczki fajny pomysł :)
OdpowiedzUsuń