18-nastka jak najbardziej udana. Pół imprezy prawie przegadałam z ludźmi, z których pare lat nie miałam kontaktu, miło było więc mi jak oni dostrzegali we mnie zmianę i prawili komplementy. :)
No i zatem odlczam już do następnej ^
a wczoraj też miły dzień spędziłam :)
Dziś w końcu mogę powiedzieć, że się wyspałam, chociaż w sumie to chyba bym jeszcze poszła spać :D
a śniadanie? Ten omlet to chyba jeden z najlpeszych jakie kiedykolwiek jadłam. Dawno nie było u mnie nic z marchewką, a tak mnie do niej ciągnie więc zdecydowałam się na omlet.
Do powtórzenia i to nieraz, na pewno :)
|
omlet marchewkowy z cynamonowym twarożkiem i amarantusem |
PRZEPIS
2 jajka
marchewka (100g)
łyżka jogurtu naturalnego
łyżeczka cukru
łyżeczka cynamonu
1/2 łyzeczki proszku do pieczenia
3 łyżki mąki pełnoziarnistej
Białka ubić na sztywną pianę. Żółtka wymieszać z potartą na małych oczkach marchewką, jogurtem i cukrem, dodać cynamon, proszek i mąką, a na koniec ubite białka. Wszystko dokładnie wymieszać i smażyć omlet z obu storn po kilka minut.
Za oknem biało, biało, biało, a u Was? :)
podasz przepis ? :) :)
OdpowiedzUsuńo, ja też strasznie lubię rozmawiać z ludźmi, z którymi kiedyś dobrze się znałam, nawet nie dla tego komentowania zmian ;)
OdpowiedzUsuńo kurczę, ja tego ze 2 lata nie robiłam, ale mam marchewkowy odwyk ;)
smacznie wygląda:)
OdpowiedzUsuńSerdecznie zapraszam do udziału w konkursie. :) Do wygrania jest zestaw dowolnie wybranych przypraw dobrej jakości! By wziąć udział w konkursie wystarczy przesłać przepis na danie mięsne (szczegóły w linku). Są trzy miejsca, trzy nagrody, jest o co walczyć!
OdpowiedzUsuńhttp://szefowa-kuchni.blogspot.com/2015/01/konkurs-wygraj-zestaw-wybranych-przez.html
Mnie też ostatnio bardzo ciągnie do marchewki :D
OdpowiedzUsuńOstatnio pokochałam marchewkę na słodko! Chętnie poznałabym przepis :)
OdpowiedzUsuńPrzepysznie wygląda! Szkoda, że marchewki się u mnie w domu skończyły! :(
OdpowiedzUsuńdawno nie używałam marchewki ! :D a Twój omlet prezentuję się genialnie ! :)
OdpowiedzUsuńPlacki białego śniegu gdzieniegdzie leżą :P
OdpowiedzUsuńMarchewkowy omlet robię dziś na obiad! :D
miałam wczoraj po studniówce to samo - wyspałam się?... yyy ,poszłabym jeszcze spać :D
OdpowiedzUsuńTakie spotkania po latach są niesamowite :)
OdpowiedzUsuńA omlet marchewkowy porywam ze sobą i oblewam obficie tahini :D
Prześwietny omlet! Lubię wypieki zawierające marchewkę :)
OdpowiedzUsuńMniam omlet marchewkowy, to najlepsze co może być ^^
OdpowiedzUsuńświetnie wygląda ten omlet i jaki puszysty :)
OdpowiedzUsuńMiło słyszeć, że kolejna impreza udana! :)
OdpowiedzUsuńA omlet jak zawsze genialny :)
Pysznie wygląda, dawno nie jadłam marchewek w takiej formie:)
OdpowiedzUsuńDobrze, że impreza znowu się udała:D
U mnie śnieg z deszczem był rano, a teraz nawet nie... Taka psia pogoda </3
OdpowiedzUsuńPysznie :)
Prawie jak ciasto marchewkowe - ale z patelni :)
OdpowiedzUsuńAle u ciebie ostatnio są same udane dni. I dobrze, bo człowiek powinien mieć ich jak najwięcej :)
OdpowiedzUsuńOmlet *.*
No i u mnie też biało jak oknem :D
Zazdroszczę takiego omletu, u mnie by wyszła breja a nie placek :D
OdpowiedzUsuńDo omletu marchewki jeszcze nie dodawałam. Chyba przyszła pora spróbować :)
OdpowiedzUsuńbiało? a u mnie w końcu nie i bardzo się cieszę, może w końcu wiosna przyjdzie :D?
OdpowiedzUsuńomlet do pozazdroszczenia :D
u mnie troszkę biało, ale za to zimno ;p widzę, że bardzo pozytywny czas teraz u Ciebie i bardzo fajnie, oby został z Tobą już na stałe :)
OdpowiedzUsuńSmacznie ;)
OdpowiedzUsuńCynamonowy twarożek na marchewkowym "spodku" to połączenie idealne :D Muszę jak najszybciej upichcić podobnego omleta :)
OdpowiedzUsuńU mnie też jest biało :P Śniadanie wygląda cudownie :)
OdpowiedzUsuńwstyd się przyznać, ale marchewkowego omletu jeszcze nie jadłam... koniecznie muszę nadrobić!
OdpowiedzUsuńSuper! Musiał być pyszny :)
OdpowiedzUsuńa u mnie wiosna normalnie :D Ferie ^^
OdpowiedzUsuńMmm Omlecik SUPEROWY *.*
A u nie ani biało nie było ani nie jest ;) Zima hchyba omij amnie szerokim łukiem :D I dobrze :D Muszę w końcu spróbować marchewki w omlecie :)
OdpowiedzUsuńpiękny ;)
OdpowiedzUsuńJak najbardziej do wypróbowania :)
OdpowiedzUsuń