Dziś zostaję w domu. Przedłużony weekend mam. Ale wszystko legalnie, bo sama Pani stwierdziła, że na jedną lekcję (w-f) osoby dojeżdżające nie muszą zawitać dziś w szkole, a tak w ogóle to super plan nowy mam, w poniedziałki na 12.20 do 13.55. Czyli tylko dwie luźne lekcje W-f i l. wychowawcza(która akurat dziś jest odwołana). Normalnie żyć nie umierać, tylko czuję, że i tak niedługo już go znów zmienią :<
Jak zobaczyłam te kluski u Natalii, wiedziałam, że u mnie też się pojawią, a że dziś wolny poranek mam to korzystam. I też gwiazdeczki, bo tak świetnie się tu prezentowały :)
|
makowo-twarogowe kluski z domowym lemon curd |
Uciekam do książek, bo jeszcze 4 ciężki dni przede mną... "napiszmy to przed feriami, bo później zapomnicie".
P.S Pod wczorajszym postem pojawił się przepis na omlet, bo pytaliście :)
Ciekawy pomysł :)
OdpowiedzUsuńoo mniam jakie urocze te gwiazdeczki *.*No u mnie ferie ake i tak muszę się wziąć za nauke bo po feriach 2 sprawdziany mnie czekają .. ;c
OdpowiedzUsuńzachwycające *.*
OdpowiedzUsuńpodałaś je wprost idealnie - mak i cytryna, cudo!
OdpowiedzUsuńMądra pani. Więcej takich nauczycieli! :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjne kluski. Wyglądają wspaniale, a o smaku muszę się sama przekonać.
łaaa, świetnie musiały smakować.
OdpowiedzUsuńa z tym wf spoko sprawa. ;)
Jakie urocze kluseczki :) Taak, oby tylko przeżyć te 4 dni ;)
OdpowiedzUsuńSuper kształt! Pewnie jeszcze większa radość z jedzenia takich gwiazdek :D
OdpowiedzUsuń"napiszmy to przed feriami, bo później zapomnicie" Skąd ja to znam -.-
OdpowiedzUsuńZazdro planu!
OdpowiedzUsuńŚwietne gwiazdki! ;) Przed feriami wszystko...
OdpowiedzUsuńcudny mają kształt :) i ten lemon curd *-* dawno nie jadłam. z tym Twoim planem to aż nie możliwe ;p na pewno zmienią, zawsze jak plan jest fajny to go zmieniają ;/
OdpowiedzUsuńMusiały być genialne <3
OdpowiedzUsuńsą taaaaaaaaakie urocze i na pewno taaaaaaaaakie pyszne *.*
OdpowiedzUsuńJakie piękne śniadanie :)
OdpowiedzUsuńSzczerze, to coś w tym ,,bo później zapomnicie" jeeest :P O ile w ogóle kiedyś się pamiętało :P
Ale uroczo wyglądają, zjadłabym te kluseczki, mimo że apetytu z powodu choroby brakuje :p
OdpowiedzUsuńKojarzą mi się jakoś tak świątecznie :D
OdpowiedzUsuńznam to przed feriami :( Powodzenia <3 sniadanie jest wspaniałe <3
OdpowiedzUsuńpiękne są <3 i zazdroszczę planu ! ja prawie codziennie w szkole kibluje do 17 :(
OdpowiedzUsuńa jaki mają śliczny kształt!
OdpowiedzUsuńPysznie to wygląda :) Mak uwielbiam, ale w takiej wersji jeszcze nie jadłam :)
OdpowiedzUsuńMnie też się zmienił plan od dzisiaj i też się troszkę załamałam :<
OdpowiedzUsuńPrzeurocze te gwiazdki!
OdpowiedzUsuń