aaa i za rzadko odpalam piekarnik rano, zdecydowanie!
pieczony jogurt waniliowy z żurawiną i tahini |
PRZEPIS
250g jogurtu waniliowego (może być jogurt naturalny+aromat waniliowy)
jajko
łyżka budyniu waniliowego
żurawina
Jogurt wymieszać z jajkiem, i budyniem. Przelać do wyłożonego papierem naczynka, posypać żurawiną. Wstawić do nagrzanego piekarnika i piec około 30- 40 minut 180*.
Śniadanie zjedzone. Przede mną 7 godzin praktyk, a wieczorem jeszcze nauka mnie czeka :<
Jeszcze tylko trochę. Jeszcze 5 dni. Dam radę!
Te 5 dni to będą jedna z najszybszych 5 dni w tym grudniu, zobaczysz ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam pieczony jogurt <3
jestem na tak <3 !
OdpowiedzUsuńRobiłam, kiedys podobny, byl bardzo dobry ;)
OdpowiedzUsuńO tak, pieczony jogurt to jak sernik smakuje! :D
OdpowiedzUsuńPowodzenia dzisiaj :*
pewnie, że dasz radę, pomyśl ile potem czeka nas wolnego! :)
OdpowiedzUsuńa pomysł na pieczony jogurt idealny gdy ma się ochotę na serniczek a w lodówce brak twarogu (jogurty przeważnie u mnie zawsze są) :D
Czemu ja nigdy jeszcze nie piekłam jogurtu?
OdpowiedzUsuńPowodzenia z nauką!:)
to samo pytanie zadałam sobie w myślach!
Usuńchyba czas to zmienić :D
pewnie że dasz :)
OdpowiedzUsuńja raz robiłam ten serniczek, ale pięknie wyrósł w piekarniku, a potem spektakularnie opadł :<
jakie pyszności, patrząc na zdjęcie mam ochotę na kolejne śniadanie! :)
OdpowiedzUsuńpieczony jogurt to najdelikatniejsza wersja sernika :)
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie zapiec jogurt!
OdpowiedzUsuńPowodzenia na praktykach :*
Smacznie wygląda! :)
OdpowiedzUsuńCzytasz w moich myślach, właśnie szukałam odpowiedniego przepisu na pieczony jogurt! :D Genialny! :)
OdpowiedzUsuńJuż czujemy ten pyszny zapach :P Serniczek od rana to jest to! :)
OdpowiedzUsuńJa też nie mam za wiele czasu na poranne pieczenie, a serniczek prezentuje się doskonale!! Muszę to zmienić ;)
OdpowiedzUsuńPieczony jogurt jest tak samo dobry jak sernik :) Dawno go nie jadłam!
OdpowiedzUsuńWieki nie piekłam jogurtu!
OdpowiedzUsuńI widzę właśnie to tahini, do którego smaku nie mogę przywyknąć. Jest całkowicie inne od tego, które zawsze kupowałam...
Mniam ale pyszności <3
OdpowiedzUsuńPoranne wypieki to jest to co lubię najbardziej :) hehe chodź wieczorne wypiekanie też ma swój urok :) Śniadanie bardzo smaczne :)
OdpowiedzUsuńMnie po pieczonym jogurcie brzuch boli ;(
OdpowiedzUsuńTakie dobroci na ciężki dzień wskazane :) W ogóle podoba mi się pomysł z pieczonym jogurtem, muszę go w końcu sprawdzić u siebie.
OdpowiedzUsuńŚniadania z piekarnika są cudowne, ale zawsze odstrasza mnie czas oczekiwania ;) Jestem za bardzo niecierpliwa, ale na taki serniczek jak Twój z pewnością warto czekać :)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo smakowicie :) Uwielbiam piekarnikowe śniadania, ale rano jak dla mnie trochę za dużo czekania i czasem robię coś wieczorem (jak np. piecze się coś innego) i na rano mam gotowe śniadanie ;)
OdpowiedzUsuńObłęd! Ja też zdecydowanie za rzadko odpalam piekarnik :D
OdpowiedzUsuńAle jesteś wytrwała, nie ma co!
OdpowiedzUsuńChociaż znam sekret, takie sniadanie na pewno dało Ci mocnego kopa energii i usmiechu! ;)
raz w życiu piekłam jogurt i dobry był ;p więc chyba zrobię go po raz kolejny, bo kusisz tymi zdjęciami ;)
OdpowiedzUsuńO! Uwielbiam sernik :)
OdpowiedzUsuńTo śniadanie jest iście królewskie!