czwartek, 29 maja 2014

128. Tosty? Gofry? Ciastko?

 Lubię czwartki. Bo po nich zostaje tylko piątek.
Szkołę zaczynam później. Tylko 5 lekcji. :>

Przeżyć tylko te dwa sprawdziany. Potem piątek. Weekend. A w poniedziałek witaj Kraków!


Robiłam już kiedyś te "ciastka" i wiedziałam, że muszę je powtórzyć!
Totalnie o nich zapomniałam, dziś nie wyszły tak fajnie jak ostatnio ale też były pyszne!
W smaku przypominają nieco gofry!
Są świetną alternatywą dla tych co nie mają gofrownicy :>
Z wszystkimi dodatkami będą smaczne! Szczególnie z jakimś smarowidełkiem *-*

gofry z opiekacza z bananem i winogronami
PRZEPIS
jajko
2 łyżki twarogu
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
łyżka cukru
3 łyżki mąki
łyżka proszku budyniowego
mleko (6-8 łyżek)

Twaróg wymieszać z jajkiem, cukrem i suchymi składnikami. Dodać mleko, tyle by uzyskać konsystencję gęstej śmietany. Dobrze rozgrzać toster. Nakładać łyżką ciasto w każdy trójkącik. Piec około 10-15 minut.
Podawać z ulubionymi dodatkami.


23 komentarze:

  1. Ale fajne ciacha ^^ powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zazdroszczę wycieczki . Moja klasa nie była na żadnej ani w pierwszej klasie ani teraz w drugiej .
    Nie robiłam jeszcze takich gofrów. Ale bardzo mnie kuszą więc będę musiała koniecznie wypróbować :)
    Trzymam kciuki :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie trzeba żadnego tłuszczu, żeby te "ciasteczka" się nie przykleiły?
    Ciekawy pomysł, zapisuję do zrobienia. Mogę? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie uszło bez tłuszczu :)
      Możesz, możesz, a wręcz musisz! :D

      Usuń
  4. oo, nie wpadłabym na to żeby w 'tosterze' (opiekacz, toster wszystko jedno) upiec gofry! :D wyglądają cudnie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Już dawno chciałam te z opiekacza zrobić, a ciągle zapominam :P tego Krakowa zazdroszczę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetna alternatywa dla tych bez gofrownicy, ale co mam zrobić, jeżeli nawet tostera nie mam? ;p A chciałabym spróbować bardzo. :)
    Zazdroszczę Krakowa. Może uda mi się odwiedzić w wakacje...

    OdpowiedzUsuń
  7. Wspaniale wyglądają :P Porywam jednego "gofra" ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. aż żałuję, że mi toster padł :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetny przepis! Potrzebowałam takiego. Wypróbuję niebawem :)

    OdpowiedzUsuń
  10. jakie apetyczne! super pomysł:)

    OdpowiedzUsuń
  11. U mnie ni opiekacza, ni gofrownicy nie uświadczysz :P

    OdpowiedzUsuń
  12. o tak, tak, czwartek i coraz bliżej piątku ! :D
    ciekawe, nawet bardzo to twoje śniadanie :>

    OdpowiedzUsuń
  13. i takie twarogowe z opiekacza wyszły, aż dziwne ;p też je kiedyś chciałam zrobić, ale się bałam, że opiekacz nie da rady ;p chyba muszę wypróbować ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ładnie wyglądają Twoje gofry, ja niestety mało eksperymentuje w kuchni, bo ciągle jestem zabiegana. Nie znaczy to, że nie lubię takich słodkości :) Zawsze jak odwiedzam rodziców to tata robi gofry. Mają gofrownice dezal, która dostali na rocznice ślubu i powiem wam, że lepszych gofrów nie jadłam. Może to fakt, że robi je dla mnie tata i wkłada w to swoje serce.

    OdpowiedzUsuń
  15. Zupełnie mi nie wyszło, trochę wyciekło z tostera a reszta przylepiła się...

    OdpowiedzUsuń