Środa. Środek tygodnia, to już?
Fizyko nadchodzę!
Pragnę już soboty. Szykuje się wieczór pełen śmiechu, dobrej zabawy i w miłym towarzystwie!
A wiecie co jest za równy miesiąc? ♥ Chyba zacznę odliczać dni! :D
Słono. Słono. Tego mi było trzeba!
Awokado już dojrzałam więc domagało się spożytkowania.
Dziś w wersji na wytrawnie, po raz pierwszy i na pewno nie ostatni!
jajecznica z awokado, papryką i szczypiorkiem; opieczona grahamka |
Nigdy bym nie pomyślała, że łatwiej jest -10kg niż +5kg!
Muszę! Chcę? Nie chcę? Nie potrafię!
Ja właśnie się zastanawiam do czego spożytkować moje dwa dojrzałe awokado . A tu proszę takie pyszne śniadanko u ciebie :)
OdpowiedzUsuńOdliczamy ! :D
Nie jadłam jeszcze awokado w jajecznicy. Jak kupię awokado to myślę, że chętnie wypróbuję ten sposób :D
OdpowiedzUsuńO, taką jajecznicę to bym zjadła. :)
OdpowiedzUsuńPotrafisz!!!
o kurcze, ładnie wygląda taka kolorowa (szczególnie przez mą miłość do zieleni)
OdpowiedzUsuńnie tylko umiesz, ale i chcesz. naprawdę- to ,,dodawanie sobie" na początku zdaje się straszne, a później jest naprawdę przyjemne :) nie można przecież w chorobie trwać!
Jajecznica :)
OdpowiedzUsuńDasz radę. Ja musiałam przytyć, nie miałam wyboru, szpital nie daje wyboru, masz przewidzane minimalne tempo tycia.
Miesiąc! <3
OdpowiedzUsuń+ Potrafisz, każdy potrafi przytyć ja już to zrozumiałam. Tak jak powiedział mi to kiedyś lekarz 'Każdy potrafi schudnąć i każdy potrafi przytyć. Gdybyś naprawdę jadła dużo to byś przytyła'.
trzymam kciuki dasz radę <3 ! pysznie i kolorowo <3
OdpowiedzUsuńsuper wygląda!
OdpowiedzUsuńPodobnie myślałam, ale wystarczy się mocno przełamać.
Obecnie -10kg wydaje mi się niemożliwe u mnie haha :D
Zielona jajecznica wygląda obłędnie :3
OdpowiedzUsuńZapewniam Cię, że potrafisz! :)
Co ty gadasz za głupoty! Potrafisz! Tak samo łatwo, tak samo trudno. Tak samo walczyć trzeba ze sobą, ale dla chcącego nic trudnego :*
OdpowiedzUsuńJak dla mnie to tycie jest najłatwiejszą rzeczą na świecie. I serio wcale nie trzeba się przejadać. U mnie wystarczy już 1500 kcal ;D
OdpowiedzUsuńPotrafisz! Ja też myślałam, że nie potrafię, ale zaczęłam po prostu JEŚĆ. Po obiedzie bułka, po bułce słonecznik, po słoneczniku kolacja.. :P Obżarciuch ze mnie ostatnimi czasy.
OdpowiedzUsuń...nie jadłam awokado nigdy, nie umiem się przekonać.. :D
Super to sniadanie, jajecznica z awokado mnie woła!
OdpowiedzUsuńWiesz, że takie same liczby u mnie? i ta sama obawa.. ;/
że też awokado przegapiłam i mi się poniszczyło :<
OdpowiedzUsuńteż tak myślałam, dopóki zdecydowanie nie zwiększyłam kaloryczności jedzenia. to musi wyjść z Ciebie, musisz więcej jeść i siebie nie oszukiwać. będzie dobrze!
Awokado uwielbiam, ale w jajecznicy jeszcze nie jadłam. Jestem ciekawa smaku ;)
OdpowiedzUsuńNajpierw jest ciężko, ale trzeba się przełamać, w końcu zdrowie jest najważniejsze. Trzymam za Ciebie kciuki, dasz radę! :*
Awokado i jajko, to ostatnio moje ulubione połączenie;). Bardzo kolorowe i smaczne śniadanko;)
OdpowiedzUsuńJuż się chciałam pytać skąd masz taki okrągły chlebek, a to grahamka.
OdpowiedzUsuńTeż sądzę, że tycie jest trudniejsze,ale dasz radę. U mnie jest już +2kg, ale dużo czasu mi zajęło, żeby zacząć jeść chociaż trochę więcej.
Uda ci się :) Trzymam kciuki.