poniedziałek, 5 maja 2014

104. Bawię się w piekarza...

Dziś poniedziałek, a ja w domu?
Jakoś tak dziwnie, no ale nie narzekam oczywiście :D
Wczoraj z racji, że nie musiałam siedzieć nad książkami upiekłam bułeczki :)
Najpierw miał być chlebek ale jeszcze nie jestem fachowcem w tej dziedzinie, dlatego bałam się, że coś pójdzie nie tak, a bułeczki nigdy mnie nie zawodziły :)
Te również, były bardzo smaczne!
Mama i siostra po śniadanku powiedziały: " Ale to było dobre" więc też im musiało smakować :)
Do środka napakowałam pestki dyni i słonecznika więc było co chrupać, hehe :DD


żytnia bułeczka z sałatą, serem, pomidorem i ogórkiem


PRZEPIS
15 g świeżych drożdży
125ml mleka
125ml wody
300g mąki żytniej
łyżeczka cukru
2 płaskie łyżeczki soli
10g oliwy
20g pestek dyni
20g łuskanego słonecznika

Do ciepłego mleka dodajemy drożdże, cukier i łyżkę mąki. Dokładnie mieszamy i odstawiamy na 10-15 min.
Do mąki dodajemy resztę składników (pestki dyni i słonecznik posiekać nożem). Na końcu dodajemy wyrośnięty rozczyn i zagniatamy ciasto, które odstawiamy na przynajmniej 1h.
Gdy ciasto wyrośnie, dzielimy je na kawałki i formujemy bułeczki. Odstawiamy je ponownie na około 30 min.
Wyrośnięte bułeczki smarujemy mlekiem lub roztrzepanym mlekiem i posypujemy pestkami dyni lekko dociskając do ciasta. Wkładamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy w 180*  około 25 minut.


A dziś rozpoczynają się ważne dni dla wielu z Was, dlatego wszystkim maturzystom (blogerkom, blogerom, moim przyjaciołom, koleżankom) życzę połamania długopisu na tych ważnych egzaminach!
3mam mocnoo kciuki i przesyłam ogromnego kopnika! :D
A no i jeszcze mój przyszły Szwagier też piszę maturę, 
więc za Niego też mocnooo zaciskam kciuki :))
Mam nadzieję, że za 3 lata odwdzięczycie mi się? :D

24 komentarze:

  1. Ale wyszły ci piękne <3
    Mój chlebek właśnie sobie rośnie :D
    A ja mogę sobie już zaśpiewać: już za rok matura .... :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Domowe bułeczki są wspaniałe!

    OdpowiedzUsuń
  3. Domowe bułki są najlepsze - nic dziwnego, że smakowały mamie i siostrze :) Super wyszły :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie było innej opcji by komuś nie smakowały ! Przepis już jest moj takie domowe bułeczki są najlepsze :) !

    OdpowiedzUsuń
  5. Domowe najlepsze - przynajmniej wiadomo, co w takich rzeczach jest ;D
    Ummm ... powodzenia za trzy lata :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie mogło być takiej opcji, żeby komuś te bułeczki nie smakowały. Wyglądają przepysznie. Uwielbiam gdy z wierzchu bułeczek jest coś do pochrupania :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Smacznie wyglądają, oj smacznie :3

    OdpowiedzUsuń
  8. poproszę jedną! wygląda przepysznie, a do tego moje ulubione pestki dyni <3

    OdpowiedzUsuń
  9. To odwdzięczanie to trochę jak groźba, ale ja tam będę trzymać co roku :D
    Bułeczki fantastyczne. Podam Ci adres, wyślesz mi ? :P

    OdpowiedzUsuń
  10. możesz z dumą powiedzieć : jestę piekarzę ! :D

    OdpowiedzUsuń
  11. pięknie wyglądają, jeszcze piękniej musiały pachnieć ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. No i dobrze Ci ta zabawa wychodzi! Wyglądają identycznie jak te, które mój tata często przywozi sobie z piekarni :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Została Ci jakaś? Bo ja chętnie.. :D
    Wyglądają lepiej niż te z piekarni, a z takim 'nadzieniem' lubię najbardziej ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. domowe bułki! <3 naaajlepsze!
    Jeszcze z ziarnami-istne cudo! :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Jak ja kocham takie domowe wypieki *-*

    OdpowiedzUsuń
  16. No ba, takie domowe pieczywo nie mogłoby nie smakować domownikom ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Lubię takie chrupiące dodatki w pieczywie. Ale Twoja rodzina ma z Tobą dobrze, tylko pozazdrościć! :)

    OdpowiedzUsuń
  18. bardzo apetyczne bułeczki! :)

    OdpowiedzUsuń
  19. za trzy lata? jakaż Ty młodziutka jesteś ;p ale zaszalałaś z tymi bułami! genialne :D

    OdpowiedzUsuń
  20. super bułeczki!
    zapisuję przepis :)

    OdpowiedzUsuń
  21. a dokładniej jakiej mąki użyłaś? :)

    OdpowiedzUsuń