środa, 22 kwietnia 2015

419. bez kombinowania

 Jeestem, choć u mnie ostatnio zabiegane dni, między szkołą, nauką, dodatkowymi lekcjami, a spaniem, staram się  jeszcze wygospodarować czas dla rodziny, przyjaciół, dlatego wybaczcie, że u Was było mnie ostatnio troche mniej no i tu, że takie banalne śniadanie ale rano czasem zdecydowanie taka prostota wygrywa ze mną :>


jogurt truskawkowy z pomarańczą, crunchy i maltikeksami






























Nie poznałem Cię. Teraz zdecydowanie lepiej. Wow. Już za małe. Już ciasne. Nigdy nie sądziłam, że kiedyś usłyszę czy powiem takie słowa, jestem tak cholernie z siebie dumna, że mi się udało, że się doczekałam na lepszą siebie. I nawet to, że trzeba było połowę szafy zmienić mnie właśnie uszczęśliwa. Bo warto o siebie zawalczyć, podjąć tą walkę , a mimo upadku wstać, iść dalej, do końca  i najważniejsze co to się nie cofać i nie patrzeć do tyłu.
 Jeszcze rok temu, gdyby ktoś powiedział mi, że będzie tak jak jest, wyśmiałabym go, a jednak marzenia się spełniają.




25 komentarzy:

  1. Marzenie się spełniają! Dzięki Tobie wiem to na pewno! A czytając te słowa czuję, ze ja też mogę :*
    Dziękuje :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Szczerze, to wzruszyłam się po przeczytaniu tych słów na dole. Jestem z Ciebie taka dumna. Trzymaj tak dalej! :*
    Chciałabym tak też kiedyś napisać...

    OdpowiedzUsuń
  3. Jesteśmy z Ciebie wszyscy dumni! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudownie! Ważne, że jesteś Ty z siebie dumna i My również z Ciebie :)
    A śniadaniowa prostota, zdecydowania bardzo często wygrywa ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Satysfakcja z samej siebie jest największa, gratuluję, kochana! :* potrafisz niesamowicie motywować :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Aż się serducho raduje czytając tak pozytywne podsumowanie, same plusy - tak trzymać! :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Dlatego zawsze powtarzam, że jesteś dla mnie największą inspiracją, przepięknym człowiekiem, którego podziwiam, motywacją, którą stawiam sobie w takich dniach jakie ostatnio przechodzę. Gratuluję Ci każdego postawionego kroku i osiągnięcia celu :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Korzystaj z życia, baw się :):*
    Twoje "proste" śniadania to dla mnie coś godnego dumy! :D
    Szeroki uśmiech się pojawił na mojej twarzy, gdy przeczytałam notkę pod zdjęciem. Kochana, Twoja metamorfoza jest ogromna i naprawdę jest to widoczne po wpisach. Sukces, który osiągnęłaś, jest gigantyczny, bo to wygrana z samą sobą, ze swoimi słabościami. Cudowna jesteś!

    OdpowiedzUsuń
  9. Jestem na prawdę z ciebie DUMNA. Tyle przeszłaś przez ten rok, ale widać, że jesteś teraz szczęśliwa i to jest najważniejsze. :*
    A nami się nie przejmuj, poczekamy :*

    OdpowiedzUsuń
  10. A jakże miło się jeszcze móc z tym uosabiać. Brawo.

    OdpowiedzUsuń
  11. Bez kombinowania ale jednak SMACZNIE <3

    te słowa... Takie PRAWDZIWE ! Brawo Kochana ;*

    OdpowiedzUsuń
  12. a ja tam czasem wolę popatrzeć i zjeść też wolę takie właśnie proste śniadanie bez kombinowania, a do tego czytając takie słowa... no pięknie :-))

    OdpowiedzUsuń
  13. A ja jestem dumna, że Twoim marzeniem nie było brnięcie dalej w tą chorobę, w to błędne koło a bycie w tym miejscu, w którym jesteś dzisiaj! Aż mi łezka poleciała! :)

    OdpowiedzUsuń
  14. czasem bez kombinacji jest najlepiej!

    OdpowiedzUsuń
  15. Cudownie czyta się takie wpisy ! <3 . Udowodniłaś, że potrafisz ! Składam podziw :)
    Bez kombinowania ,lecz nadal smacznie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Gratuluję :)
    Jesteś młoda, żyj pełnią życia! :**

    OdpowiedzUsuń
  17. KOCHAN! ogromna prośba, jak znajdziesz czas pomyśl- są tacy jak Ty rok temu-piszesz tu jak sobie dzielnie radzisz itp- słuchaj,może byś się tym podzieliła, jak to było, co Cie zmotywowało-jak PRZEBIEGAŁO...ja i pewnie i pewnie dużo osób jesteśmy jeszcze daleko od Ciebie ale może właśnie... no tylko ładnie proszę :) ps. chodzisz na terapie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hej :) Co do Twojej prośby ja bardzo chętnie mogę się podzielić swoją historią, tylko nie wiem czy tutaj mam coś napisać na blogu czy może na maila tak jak to robiłam to już kilka razy. Mi to obojętnie :) na terapie nie chodzę. Byłam kilka razy na rozmowie z psychologiem ale stwierdziłam, że to i tak nic mi nie daje to skończyłam z tym. Jakoś samej udało mi wyjść z tego dołka :)
      pozdrawiam! :)

      Usuń
  18. Jak przeczytałam pierwsze kilka zdań, to się wystraszyłam, że ktoś Ci tak powiedział i źle to odebrałaś, ale potem, z każdym następnym zdaniem na mojej Twarzy pojawiał się coraz szerszy uśmiech. :) Walka z samą sobą jest najtrudniejszą, jaką można stoczyć. Gratuluję, że udało Ci się ją wygrać i potrafisz cieszyć się z tego i jesteś szczęśliwsza. ;* Inspirujesz. :)
    Bardzo dziękuję, bo takie słowa pomagają mi dostrzec, że może lepsze rzeczy na mnie czekają niż choroba.
    A takie proste śniadanie jest pyszne. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję za tak miłe słowa, fakt było ciężko ale wiem, że było warto :)

      Usuń
  19. Jesteś idealnym przykładem na wyjscie z tej choroby, całkowicie zamknięta część twojego życia. Brawo! :*

    OdpowiedzUsuń