Możecie mi wytłumaczyć, dlaczego wczoraj dzwonek do drzwi ani razu nie zadzwonił?:D
a już myślałam, że będzie pełen dom gości, no nic będę dalej czekać :)
Dziś gorąco od rana, toteż śniadanie musi być z lodówki :)
gdy widziałam go tu, od razu wiedziałam, że go zrobię!
Dziękuję Kasiu :* Dzięki Tobie miałam dziś przepyszne śniadanie :)
|
czekoladowy budyniowy mus z malinami i migdałami |
Jak fajnie usłyszeć od mamy słowa, że wyglądam już lepiej, że już nie mam samych kości.
Uśmiech na twarzy nie znika z mej twarzy :)
Miłej niedzieli :*
mus.. i można się z samego rana rozpłynąć.. :)
OdpowiedzUsuńMusy uwielbiam, a czekoladowe to już w ogóle <3
OdpowiedzUsuńWarto się starać dla takich momentów :)
Bezcenne uslyszec to od mamy :)
OdpowiedzUsuńU Ciebie ten mus jeszcze lepiej wygląda - czekoladowa wersja jeszcze przede mną! :D
OdpowiedzUsuńA takie słowa od mamy to chyba najlepsza pochwała :)
Ciekawy ten mus :)
OdpowiedzUsuńJaki kolorek! Napatrzeć się nie mogę! :P
OdpowiedzUsuńna urodziny kupię ci aparat słuchowy ,żebyś lepiej słyszała kiedy dobijam się do twoich drzwi :D
OdpowiedzUsuńzimnego śniadania tylko pozazdrościć :)
Czekolada + maliny, ale Ci zazdroszczę takiego śniadania! :D
OdpowiedzUsuńJa bym przyjechala, ale nie wiedzialam gdzie mieszkasz.. ;C
OdpowiedzUsuńMus jest na prawde boski, z pewnoscia zrobie taki w bliskiej przyszlosci.
Mi tez usmiech z twarzxy nie schodzi jak slysze takie slowa ;)
czekolada, maliny i migdały to rozkosz dla podniebienia, a twoje słowa dla uszu ;)
OdpowiedzUsuńPodaj adres to zaraz mnie masz na wspólne zajadanie się niemieckimi lakociami :D
OdpowiedzUsuńTen mus bosko wygląda <3
Dla takich momentów warto jednak, hmm?Chociaż to nie mniejszą sprawia i Tobie przyjemność ;D
OdpowiedzUsuńNie przyszłam bo adresy pomyliłam! :D
OdpowiedzUsuńTaki mus...cudo!
Cieszę się, że jest lepiej :)
OdpowiedzUsuńCieszę się razem z tobą twoim małym sukcesem. Szkoda, że nie mogę usłyszeć tego samego :<
OdpowiedzUsuń