wtorek, 12 sierpnia 2014

196. (Nie)zwykłe naleśniki!

Zbyt długo nie było u mnie naleśników. Zdecydowanie!
Bo czasem lubię wracać do tych zwykłych, co kiedyś smażyła mama, później siostra, a ja każdy smarowałam dżemem i jadłam jeden za drugim bez przerwy (:

Dziś nie z dżemem, a sekiem do tego śliwki, ale również był pyszne :)
pszenne naleśniki z serkiem naturalnym, cynamonem, migdałami i śliwkami


PRZEPIS
jajko
1/2 szkl mleka
1/2 szkl mąki
szczypta soli
Jajko zmiksować z solą, mlekiem i mąką. Odstawić ciasto na 10 minut. Rozgrzac patelnię, smażyć naleśniki.


Wczoraj przeglądając starsze posty, aż ciarki mnie przeszły. NIby tak nie dawno, a tak wiele się zmieniło. Cieszę się, tak cieszę się i uśmiecham, że jest lepiej, duużo lepiej :)

28 komentarzy:

  1. wiesz, ja odkąd zrobiłam Ramsay'owe naleśniki to pozostaję im wierna do końca życia! nie wiem czy próbowałaś.. ale jeśli nie, to nie zwlekaj:D i Twoje wyglądają pysznie, wyobrażam sobie jakby musiały smakować odgrzewane na drugi dzień na maśle.. :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Moje ulubione to mamine naleśniki :) Ona robi najlepsze!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też się cieszę! :)
    A naleśniki nie pamiętam kiedy ostatnio jadłam! :o
    koniecznie do nadrobienia!

    OdpowiedzUsuń
  4. i na pewno będzie jeszcze co raz lepiej :)
    chyba się dzisiaj skuszę na naleśniczki :D
    cynamon wszędzie <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Muszę się przyznać, że ze śliwkami naleśników nie jadłam :P Hah..aż wstyd się przyznawać :D Wyglądają pysznie, mogę jednego? ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Najlepsze są właśnie te naleśniki z 'rodzinnego' przepisu :D

    OdpowiedzUsuń
  7. i ja się cieszę :) uśmiech i do przodu!
    wieki nie jadłam naleśników. usmażysz mi takie? (:

    OdpowiedzUsuń
  8. ajjj naleśniki <3 Niby zwykły i prosty przepis, a tak pyszny i tylee wspomień.

    OdpowiedzUsuń
  9. tyle dobra na dzień dobry :))

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja wczoraj jadłam naleśniki, a patrząc na Twój talerz mogłabym to powtórzyć.. :D
    Zmiana u Ciebie nastąpiła kolosalna, to widać! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Wyglądają super! Cudeńka. I w dodatku ze śliwkami! Uwielbiam.

    OdpowiedzUsuń
  12. Jak patrzę na starsze posty (czego nie robię raczej ;), to jedyne, co chcę uczynić to facepalm ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Cudowne naleśniki!
    Nie przeglądałam Twoich starszych postów, ale zajrzałam do zakładki 'o mnie' i już widzę, jak silną osobą jesteś! Wiem z doświadczenia jak to jest i jestem z Ciebie dumna :)
    od razu dodaję do obserwowanych!

    OdpowiedzUsuń
  14. Zwyczajne naleśniki, a jak potrafią uszczęśliwić :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Te zwykłe, pszenne są najlepsze :) Bez żadnych udziwnień, tak po prostu.

    OdpowiedzUsuń
  16. Ale wypchane! I jeszcze te śliwki! U mnie się okazało, że śliwki chyba w tym roku nie będą do zjedzenia. Drzewo tak obrodziło, a wszystkie robaczywe :(

    OdpowiedzUsuń
  17. I ja też się cieszę, że jest lepiej :)

    OdpowiedzUsuń
  18. a ja tam lubię swoje zwykłe naleśniki, któreych dawnooo nie jadłam na śniadanie, zresztą moja mama też woli moje niż te które sama smażyła ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Takie najprostsze dania smakują bardziej od tych wymyślnych , wyszukanych <3

    OdpowiedzUsuń
  20. i ja też się cieszę widząc Twoje postępy i czytając takie słowa :) naleśniki takie grubaski Ci wyszły, narobiłaś mi na nie ochoty :D

    OdpowiedzUsuń
  21. Jestes tak fajną osobą, ze az chce się z Toba spotkać :D
    Super naleśniki wyglądają, niełamliwe i super udekorowane! ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Miałam dzisiaj w planach naleśniki ale jednak zmieniłam zdanie i ich nie zrobilam... patrzac na Twoje stwierdzam ze to był błąd ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. zdecydowanie pysznie wygladają <3 !

    OdpowiedzUsuń
  24. ojejć, ja też długo już naleśników nie robiłam :(

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja uwielbiam dosalać ciasto na naleśniki/placuszki! Sól idealnie podkreśla słodycz dodatków :)

    OdpowiedzUsuń
  26. pycha! :)



    Pozdrawiam

    truskawkowa-fiesta.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  27. Też już dawno naleśników nie jadłam... Narobiłaś mi apetytu :)

    OdpowiedzUsuń