Bo czasem lubię wracać do tych zwykłych, co kiedyś smażyła mama, później siostra, a ja każdy smarowałam dżemem i jadłam jeden za drugim bez przerwy (:
Dziś nie z dżemem, a sekiem do tego śliwki, ale również był pyszne :)
|
pszenne naleśniki z serkiem naturalnym, cynamonem, migdałami i śliwkami |
PRZEPIS
jajko
1/2 szkl mleka
1/2 szkl mąki
szczypta soli
Jajko zmiksować z solą, mlekiem i mąką. Odstawić ciasto na 10 minut. Rozgrzac patelnię, smażyć naleśniki.
Wczoraj przeglądając starsze posty, aż ciarki mnie przeszły. NIby tak nie dawno, a tak wiele się zmieniło. Cieszę się, tak cieszę się i uśmiecham, że jest lepiej, duużo lepiej :)
Wczoraj przeglądając starsze posty, aż ciarki mnie przeszły. NIby tak nie dawno, a tak wiele się zmieniło. Cieszę się, tak cieszę się i uśmiecham, że jest lepiej, duużo lepiej :)
wiesz, ja odkąd zrobiłam Ramsay'owe naleśniki to pozostaję im wierna do końca życia! nie wiem czy próbowałaś.. ale jeśli nie, to nie zwlekaj:D i Twoje wyglądają pysznie, wyobrażam sobie jakby musiały smakować odgrzewane na drugi dzień na maśle.. :)))
OdpowiedzUsuńMoje ulubione to mamine naleśniki :) Ona robi najlepsze!
OdpowiedzUsuńJa też się cieszę! :)
OdpowiedzUsuńA naleśniki nie pamiętam kiedy ostatnio jadłam! :o
koniecznie do nadrobienia!
i na pewno będzie jeszcze co raz lepiej :)
OdpowiedzUsuńchyba się dzisiaj skuszę na naleśniczki :D
cynamon wszędzie <3
Muszę się przyznać, że ze śliwkami naleśników nie jadłam :P Hah..aż wstyd się przyznawać :D Wyglądają pysznie, mogę jednego? ;)
OdpowiedzUsuńNajlepsze są właśnie te naleśniki z 'rodzinnego' przepisu :D
OdpowiedzUsuńi ja się cieszę :) uśmiech i do przodu!
OdpowiedzUsuńwieki nie jadłam naleśników. usmażysz mi takie? (:
Jakie delikatne, idealne :)
OdpowiedzUsuńajjj naleśniki <3 Niby zwykły i prosty przepis, a tak pyszny i tylee wspomień.
OdpowiedzUsuńtyle dobra na dzień dobry :))
OdpowiedzUsuńJa wczoraj jadłam naleśniki, a patrząc na Twój talerz mogłabym to powtórzyć.. :D
OdpowiedzUsuńZmiana u Ciebie nastąpiła kolosalna, to widać! :)
Wyglądają super! Cudeńka. I w dodatku ze śliwkami! Uwielbiam.
OdpowiedzUsuńJak patrzę na starsze posty (czego nie robię raczej ;), to jedyne, co chcę uczynić to facepalm ;)
OdpowiedzUsuńCudowne naleśniki!
OdpowiedzUsuńNie przeglądałam Twoich starszych postów, ale zajrzałam do zakładki 'o mnie' i już widzę, jak silną osobą jesteś! Wiem z doświadczenia jak to jest i jestem z Ciebie dumna :)
od razu dodaję do obserwowanych!
Zwyczajne naleśniki, a jak potrafią uszczęśliwić :D
OdpowiedzUsuńTe zwykłe, pszenne są najlepsze :) Bez żadnych udziwnień, tak po prostu.
OdpowiedzUsuńAle wypchane! I jeszcze te śliwki! U mnie się okazało, że śliwki chyba w tym roku nie będą do zjedzenia. Drzewo tak obrodziło, a wszystkie robaczywe :(
OdpowiedzUsuńI ja też się cieszę, że jest lepiej :)
OdpowiedzUsuńa ja tam lubię swoje zwykłe naleśniki, któreych dawnooo nie jadłam na śniadanie, zresztą moja mama też woli moje niż te które sama smażyła ;)
OdpowiedzUsuńTakie najprostsze dania smakują bardziej od tych wymyślnych , wyszukanych <3
OdpowiedzUsuńi ja też się cieszę widząc Twoje postępy i czytając takie słowa :) naleśniki takie grubaski Ci wyszły, narobiłaś mi na nie ochoty :D
OdpowiedzUsuńJestes tak fajną osobą, ze az chce się z Toba spotkać :D
OdpowiedzUsuńSuper naleśniki wyglądają, niełamliwe i super udekorowane! ;)
Miałam dzisiaj w planach naleśniki ale jednak zmieniłam zdanie i ich nie zrobilam... patrzac na Twoje stwierdzam ze to był błąd ;)
OdpowiedzUsuńzdecydowanie pysznie wygladają <3 !
OdpowiedzUsuńojejć, ja też długo już naleśników nie robiłam :(
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam dosalać ciasto na naleśniki/placuszki! Sól idealnie podkreśla słodycz dodatków :)
OdpowiedzUsuńpycha! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
truskawkowa-fiesta.blogspot.com
Też już dawno naleśników nie jadłam... Narobiłaś mi apetytu :)
OdpowiedzUsuń