środa, 2 lipca 2014

160. Moje pierwsze DROŻDŻÓWE!

Gofry chodziły już za mną od dawna!
Wczoraj były u Sylwii, dziś są u mnie!
Drożdżówe!
Te gofry były obłędne, najlepsze jakie do tej  pory jadłam, serio!
Obawiałam się trochę, że nic z tego nie wyjdzie, w sumie to już miałam pod ręka przepis na inne,
jednak otwierając gofrownicę banan na mej twarzy się pojawił! :)
Żałuję, że tak długo z nimi zwlekałam!
Zewnątrz chrupiące, w środku mięciutkie, no idealne!
Po takim śniadanku to już cały dzień musi być udany! :)

drożdżówe gofry z truskawkami

PRZEPIS
10g drożdży
łyżka cukru
łyżka oleju/oliwy z oliwek
1/3 szkl mleka
1/2 szkl mąki pełnoziarnistej

Drożdże mieszamy z letnim mlekiem, dodajemy resztę składników. Wyrobić ciasto (ewentualnie dodając mąki) tak by ciasto nie kleiło się do rąk. Odstawić do wyrośnięcia na około 15 min. Pieczemy w rozgrzanej gofrownicy, lekko natłuszczonej.


Wczoraj bardzo udany dzień, no i jeszcze niespodziewana rozmowa z pewną osobą(Ty wiesz :*), która znów dała mi dodatkowego kopa, dziękuję Ci :*! Trzymam za Ciebie kciuki!

25 komentarzy:

  1. Też się przymierzam do drozdzowych :D Muszą byc pyszne!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja raz robiłam te gofry i też byłam nimi pozytywnie zaskoczona, muszę koniecznie takie śniadanie jak dziś u ciebie powtórzyć ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. muszę je w końcu zrobić :3

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak tylko nabędę gofrownicę to robię! Podane z truskawkami=najlepiej :)

    OdpowiedzUsuń
  5. u mnie też dziś drożdżowo :D

    <33!

    OdpowiedzUsuń
  6. Wlasnie drozdzowych nigdy nie robilam, sama nie wiem czeu, bo z drozdzami bardzo sie lubimy, jak zauwazyly dziewczyny ;)
    Pieknie z tymi truskawkami wygladają ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja do gofrów średnio się nadaję - niestety. Nawet takie zwyczajne średnio mi wychodzą. Twoje za to są obłędne i liczę, że sama kiedyś dojdę do takiej wprawy :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Domowe gofry w ogóle muszą być rewelacyjne, mam nadzieję, że kiedyś kupię gofrownicę i przyłącze się do Waszego "gofrowania" :)

    OdpowiedzUsuń
  9. te drożdżowe były najlżejszymi i najbardziej chrupiącymi w mojej gofrowej karierze!
    a u Ciebie, jak już mówiłam najbardziej podoba mi się ten minimalizm - 1-2 dodatki i wychodzi genialnie!

    OdpowiedzUsuń
  10. kurcze, że też jeszcze tych drożdżowych nie robiłam! muszę się poprawić :)
    takie z truskawkami mi się właśnie z latem kojarzą, więc idealnie dzisiaj ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Robiłam drożdżowe tylko raz i to ponad pół roku temu. W grudniu bodajże. Absolutnie pora to nadrobić ;D

    OdpowiedzUsuń
  12. Też ostatnio robiłam drożdżowe, masz racje są obłędne! <3

    OdpowiedzUsuń
  13. Takie nowości na Twoim blogu to ja uwielbiam ! ♥ świetnie Ci wyszły :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Jako maniaczka gofrów czuję smutek, że nigdy nie jadłam tej drożdżowej wersji

    OdpowiedzUsuń
  15. hmm, czyli to pewnie tylko ja ich jeszcze nie robiłam :< chyba mam czego żałować, bo te twoje to piękne są!

    OdpowiedzUsuń
  16. To ja tez musze drożdżowy ch sprobowac! :)

    OdpowiedzUsuń
  17. ojej, z tymi truskawkami wyglądają cudnie :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Wyszły Ci fantastycznie :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Muszę spróbować takich :) Kusisz.

    OdpowiedzUsuń
  20. Muszę zrobić kolejne podejście do drożdży. Z nich takie cuda wychodzą :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Do drożdżowych przymierzam się już wieki i jak na razie coś mi nie wychodzi. Z resztą trochę się obawiam, bo do drożdży szczęścia ostatnio nie mam :<

    OdpowiedzUsuń
  22. gofry bardzo smacznie wygladaja mniam <3 !

    OdpowiedzUsuń
  23. Dopiero próbuję "okiełznać" moją nową gofrownicę, ale gdy już się wyrobię, to koniecznie spróbuję takich drożdżowych! :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Właśnie zrobione, zjedzone. Pycha! :)

    OdpowiedzUsuń