Już zadania. Pytania. Kartówki i zapowiedziane sprawdziany. Nie wiem jak Wy ale ja już mam dość -,-
I jeszcze lekcje do 16.25. W piątek!
Przynajmniej weekend zapowiada się przyjemnie :)
Śniadanie z serio 'brzydkie' ale 'dobre'. A nawet bardzooo dobre!
a nie dość, że omlet jest smaczny to jeszcze mega sycący.
Wersja z jabłkiem i gruszkami na pewno się tu pojawi :>
pełnoziasrnisty omlet cesarski ze śliwkami z cukrem pudrem, twarożkiem i domowym dżemem brzoskwioniowym |
PRZEPIS
jajko
łyżka miodu
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
3 łyżki mleka
2 łyżki mąki pełnoziarnistej
5 śliwek
Białko ubić na sztywną pianę. Żołtko wymieszać z miodem, mlekiem, proszkiem i mąką. Dodać ubite białko, delikatnie wymieszać. Śliwki pokroić na mniejsze kawałki, dodać do ciasta i ponownie wymieszać. Na patelni rozpuścić masło, wylać ciasto i smażyć omlet z obu stron kilka minut. Gdy będzie gotowy podzielić go szpatułką na mniejsze kawałki i przełożyć na talerz. Posypać cukrem pudrem, podawać z ulubinymi dodatkami :)
Wygląda doskonale!
OdpowiedzUsuńAż wstyd się przyznać, że cesarskiego omletu jeszcze nie robiłam. Jakoś nigdy nie mogę się za niego zabrać :<
OdpowiedzUsuńwcale nie jest brzydko! :D
OdpowiedzUsuńAle paskudny plan, że piątek taki zawalony masz. :/
OdpowiedzUsuńRaz tylko tego omleta robiłam, muszę powtórzyć, bo pysznie wygląda. :)
nie jest brzydkie jest idealne i ze śliwkami !
OdpowiedzUsuńale najbardziej mi wpadł w oko ten domowy twarożek <3
Uwielbiam ;)
OdpowiedzUsuńLubię omlety :3
OdpowiedzUsuńTwoje poczucie estetyki mnie przeraża, gdzie tu masz coś brzydkiego? przecież to wygląda bardzo apetycznie!
OdpowiedzUsuńwłaśnie przypomniałaś mi moje piątkowe lekcje.. od 8 do 16.. zgroza
Też już w szkole mam pełno nauki :(
OdpowiedzUsuńA za ten omlet zabieram się od dłuższego czasu!
I uważam, że wygląda naprawdę świetnie! :)
Omlet cesarski czyli ten, który można legalnie rozwalić :D Powodzenia w szkole, na szczęście już jutro sobota :)
OdpowiedzUsuńPowróciło monotonne życie! :(
OdpowiedzUsuńŚniadanie totalnie w moim guście, przepysznie podane <3
olać wygląd, smak wygrywa ! ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie jest bezbłędny :) Też mam dość szkoły :<
OdpowiedzUsuńnie, nie, nie ten omlet nigdy nie wychodiz brzydki, on ma po prostu taką pyszna urodę ;p
OdpowiedzUsuńDla mnie cesarski ma swój specyficzny urok ;)
OdpowiedzUsuńwersja z gruszką też mnie kusi! :)
OdpowiedzUsuńpoza tym omlet piękny, nie wiem gdzie tu widzisz coś brzydkiego ;)
uwielbiam ten omlet - idealny na jesień :)
OdpowiedzUsuńech, byle do wakacji...
Jak tu waniliowo i smacznie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dodaję do obserwowanych!
Uwielbiam ten omlet. Może się rozwalic, przypalic... A i tak smakuje... Bosko!
OdpowiedzUsuńto wygląda obłędnie!
OdpowiedzUsuńcudowny słodki omlet, twarożek no i domowy dżem, czego więcej chcieć? :)
Omatko! Ten twarożek wygląda cudownie, nie wiem czemu zwrócił tak bardzo moją uwagę :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie Ci wyszedł :D
OdpowiedzUsuńjak dla mnie to wyszło pięknie, nie widziałaś moich naleśników :D Jeśli nie chcesz jeść, to ja chętnie ukradnę Ci talerzyk :D
OdpowiedzUsuńMuszę zrobić kiedyś cesarski! Twój świetnie wyszedł :)
OdpowiedzUsuńMuszę zrobić kiedyś cesarski! Twój świetnie wyszedł :)
OdpowiedzUsuńJuż od dłuższego czasu się zabieram za tego cesarza, a jakoś zawsze mi coś innego wpadnie na talerz ;)
OdpowiedzUsuń